sobota, 20 kwietnia 2019

Przykazanie 1: "Nie będziesz miał Bogów cudzych przede Mną"

Laudetur Iesus Christus!

Jest to przykazanie największe i najważniejsze ze wszystkich. Niestety dobroludzizm wielu sprawia że sporo wierzących uznaje trzy pierwsze przykazania jako swoisty dodatek do dekalogu. Tymczasem każdy przykazanie dekalogu wynika z rozporządzenia Bożego, nawet te które wydaje nam się iż pochodzą z prawa naturalne, ponieważ prawo naturalne jako takie jest także prawem Bożym tyle że inaczej ustanowionym. Kiedy więc ateista lub muzułmanin powiedzą że nie wolno kraść, to choć często powołają się na fałszywe przesłanki, wyrażać będą wolę samego Pana Boga. W istocie każdy grzech jest złamaniem przykazania pierwszego, ponieważ każdy grzech jest oddaniem czci szatanowi. W przykazaniu pierwszym jednak nie powtarzamy oskarżenia z poprzednich grzechów ale wyznajemy te które wprost godzą w uznawanie Pana Boga w taki sposób jak On się nam objawił. 

Wiele osób w tym niestety duchownych mylnie dołącza do tego przykazania brak czasu na modlitwę czy inne praktyki religijne szukają bożków w popularnych pożeraczach czasów. Jest to mylenie przyczyny ze skutkiem, bowiem to nie internet, telewizja, czy inne rozrywki uzależniają, ale uzależniają złe duchy. Z tego winniśmy się bardziej spowiadać w trzecim przykazaniu które traktuje o kulcie Bożym. 

Czytelnicy mojego bloga mogą zatem wyrazić zdziwienie przeplatane radością iż nie grzeszą w tym przykazaniu. W końcu chyba nikt kto czyta tego bloga regularnie nie jest muzułmaninem, buddystą czy protestantem, a jeśli tak i robi to z ciekawości to zapraszam do przyjrzenia się Prawdzie w sposób bliższych i porzucenia własnych błędów. Również moi czytelnicy raczej nie odprawiają magii, wróżb itp rzeczy. Aczkolwiek mogą hołdować zabobonom tak bardzo rozpowszechnionym w naszej kulturze np stukanie w niemalowane drewno, nie witanie się przez próg etc. Wszystkie te obyczaje które nie mają wydźwięku katolickiego i zakładają magiczne spełnianie się pewnych rzeczy należą do zbioru pogańskiego. Musicie w końcu zrozumieć, że te obyczaje nie biorą się z próżni, jak i z niczego nie wzięła się nasza katolicka religia. 

Przede wszystkim pierwsze przykazanie dotycz wiary. I także katolik tradycyjny ma się tu z czego spowiadać. Pytanie co robimy żeby pogłębić naszą wiarę, czy posyłamy nasze dzieci na dobrą katechezę lub sami je katechizujemy. Czy słuchamy dobrych kazań, rekolekcji, czytamy książki zawierające pewną katolicką naukę, najlepiej zgodnie z postulatem ks. Jacka Bałemby czyli z tak zwanej biblioteki 58.  Wiary katolickiej należy bronić przed herezjami. Kto rozpowszechnia książki i materiały zawierające błędy grzeszy i to ciężko. Katolik takie rzeczy obowiązany jest niszczyć chyba że służą one udokumentowaniu herezji i badaniom naukowym. 

Niestety rozpowszechnionym grzechem przeciw wierze jest indyferentyzm. Trzeba jasno powiedzieć że popieranie ekumenizmu jest grzechem ciężkim. Już encyklika Mortalium Animos zabrania popierania tego protestanckiego ruchu, a także uczestniczenia w niekatolickich obrzędach. Jest to także zgodne z wieloma przesłankami z Pisma Świętego, gdzie naród niegdyś wybrany był srogo karany za swoje niewierności w kulcie Bożym. 

Śmiem stwierdzić, że czytelnicy mojego bloga najbardziej przeciw pierwszemu przykazaniu mogą grzeszyć zaniedbaniem. Świadomość tego jaka jest prawda i nie podejmowanie jej obrony lub  opieszałość w tym, brak zaangażowania sprawia że gdy są oni bierzmowani grzeszą i to ciężko. Sakrament ten nakłada na nas obowiązek obrony wiary. To oznacza że tam gdzie ta wiara jest szkalowana, wypaczana, deptana należy podjąć jej obrony nawet kosztem uznania za szura, dewotę, fanatyka etc. 

Stróżami wiary są oczywiście kapłani: prezbiterzy i biskupi oraz papież. W szczególności rzecz jasna ten ostatni. Kapłan dużo grzeszy przeciw pierwszemu przykazaniu kiedy źle przygotowuje się do kazań, homilii, katechez, czy innych wystąpię w których głosi on wiarę. Biskupi którzy nie dbają o wydawane w ich diecezjach książki, nie troszczą się o to by urząd cenzora był sprawowany przez kompetentne osoby, nie zajmują się katechizacją na obszarze sobie powierzonym, dopuszczają do tego by kapłani głosili herezje lub sami rękę do tego przykładają.

Pierwsze przykazanie należy rozumieć szeroko jako troska o wiarę w jedynego i prawdziwego Pana Boga. To z tej wiary i z wierności Pismu Świętemu i Tradycji wychodzą inne przykazania. Jest o największe i najważniejsze przykazanie. Grzechy przeciw niemu są zawsze w ciężkiej materii, choć niestety nie zawsze uświadomione. Dbajmy przeto o dobrą katechezę w tym względzie. W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.

Z katolickim pozdrowieniem:
Wyklęty kleryk

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz