czwartek, 26 stycznia 2017

Muzułmanie - czy są dziećmi Abrahama?

Laudetur Iesus Christus!

Dziś w Kościele katolickim w Polsce obchodzony jest 17-ty dzień Islamu. Absurd polega na tym, że dzień ten nie jest dniem pokutnym i dniem modlitw o nawrócenie muzułmanów na wiarę prawdziwą - katolicką, tylko jest to dzień w którym katolicy spotykają się z muzułmanami, dialogują z nimi i promują kulturę islamską. Podstawą dla tak zażyłego dialogu międzyreligijnego (drugiego po dialogu z żydami) jest przekonanie, że jesteśmy my i muzułmanie dziećmi Abrahama. Warto więc rozważyć tą tezę.

W kulturze semickiej pochodzenie i wykazywanie rodowodów ma kluczowe znaczenie dla oznaczenia czyjejś tożsamości. Tradycja muzułmańska pokazuje Abrahama (Ibrahima) jako piątego z kolei proroka islamskiego. Z Abrahama zgodnie z przekazem biblijnym wyszedł Izmael i Izrael. Według tradycji Izmael miał zapoczątkować lud arabski. Chociaż Izmael był pierworodnym synem Abrahama, to jednak w rzeczywistości był bękartem. Z 16 rozdziału Księgi Rodzaju (który polecam przeczytać w całości) dowiadujemy się, że Bóg nie uznał w Izmaelu spadkobiercy dziedzictwa Abrahama. Tylko ze względu na sromotę biednej Hagar Bóg obiecał uczynić z Izmaela wielki naród, jednak od razu dodając następujące przekleństwo: "A będzie to człowiek dziki jak onager: będzie on walczył przeciwko wszystkim i wszyscy - przeciwko niemu; będzie on utrapieniem swych pobratymców." (Rdz 16,12). I faktycznie spełniły się te słowa. Oto spadkobiercy bękarta - Izmaela są utrapieniem dla całego świata i szerzą się jak szarańcza po świecie niszcząc Boży zasiew i będąc faktyczną karą za grzechy ludzi Kościoła. Warto też zastanowić się na ideologią islamu pod kątem pochodzenia od Izmaela. W przeciwieństwie od judaizmu, który opiera zasady przynależności na pochodzeniu, islam przyjął zasadę wyznania wiary i stał się prawdziwie międzynarodowy. Łamiąc więc istotną regułę semicką zdobył się na prozelityzm jakiego w skali świata jeszcze nie było... . Dzięki ponadnarodowemu charakterowi tej ideologii udało się muzułmanom przekroczyć liczebność wszystkich chrześcijan na świecie stając się ipso facto pierwszą religią światową. Wobec tych faktów trzeba zaprzeczyć etnicznemu pochodzeniu muzułmanów od rodu izmaelitów, a zatem i od Abrahama.

Pochodzenie można rozważyć także pod kątem teologicznym wykazując wspólnotę poglądów. Abraham w Piśmie Świętym jawi się jako obrońca ludzkości. Wstawia się przed Bogiem za ludźmi - licytuje się o każde ludzkie istnienie. Przy tym objawia miłosierdzie Boga, który jest w stanie odstąpić od karania Sodomy i Gomory, jeśli znajdzie się tam chociaż garstka prawych ludzi. "Bóg" objawiony przez kolejnych proroków islamskich jest bogiem mściwym i szukającym odwetu. W istocie Allach jest szatanem, każdy bowiem bóg, który nie jest Bogiem jedynym i prawdziwym jest jakimś odbiciem szatana. W kategoriach teologicznych islam jest religią szatana. Synowie Abrahama powinni pełnić czyny Abrahama. Rozważmy kluczową tej kwestii mowę Jezusa: "Teraz usiłujecie Mnie zabić, człowieka, który wam powiedział prawdę usłyszaną u Boga. Tego Abraham nie czynił. Wy pełnicie czyny ojca waszego». Rzekli do Niego: «Myśmy się nie urodzili z nierządu, jednego mamy Ojca - Boga». Rzekł do nich Jezus: «Gdyby Bóg był waszym Ojcem, to i Mnie byście miłowali. Ja bowiem od Boga wyszedłem i przychodzę. Nie wyszedłem od siebie, lecz On Mnie posłał. Dlaczego nie rozumiecie mowy mojej? Bo nie możecie słuchać mojej nauki. Wy macie diabła za ojca i chcecie spełniać pożądania waszego ojca. Od początku był on zabójcą i w prawdzie nie wytrwał, bo prawdy w nim nie ma. Kiedy mówi kłamstwo, od siebie mówi, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa. A ponieważ Ja mówię prawdę, dlatego Mi nie wierzycie. Kto z was udowodni Mi grzech? Jeżeli prawdę mówię, dlaczego Mi nie wierzycie? Kto jest z Boga, słów Bożych słucha. Wy dlatego nie słuchacie, że z Boga nie jesteście»." (J 8,40-47) Co prawda te słowa były skierowane do zaślepionych Żydów, którzy w tym momencie odrzucali Boże wybraństwo, jednak pasują one i do tych, którzy zabijają Chrystusa i dziś, a konkretnie Jego mistyczne Ciało, czyli Kościół. Muzułmanie konsekwentnie odrzucili większość proroków Starego Przymierza, wzgardzili Mesjaszem i wykoślawili Boże objawienie zawarte w Biblii. 

Dziś kolejny dzień islamu. Wzdragam się na myśl o przewrotnym haśle tego dnia: „Chrześcijanie i muzułmanie: adresaci i narzędzia Bożego miłosierdzia”. Adresatami Bożego miłosierdzia są jedynie ci którzy chcą je przyjąć, a Boże miłosierdzie zostało nam dane w czynie zbawczym Jezusa Chrystusa i to jest nasza jedyna nadzieja! Wreszcie jakim narzędziem Bożego miłosierdzia jest islam? Chyba, że jest to w istocie Boże karanie za odstępstwo rzesz chrześcijan od prawdy jedynej - prawdy katolickiej... . Jeśli tak jest to pozostaje tylko wzywać do pokuty i nawrócenia, kto wie może Bóg się zmiłuje i odwróci srogie karanie. Prawdą jest za to, że w dalszej perspektywie dialog katolicko-islamski polegać będzie na tym, że oni będą najeżdżać nas, a my będziemy najeżdżani przez nich, oni wymordują nas, a my będziemy wymordowani przez nich. Co prawda nie jesteśmy bez winy, bo sami braliśmy udział we wkładaniu kija w gniazdo szerszeni, to jest w destabilizację sytuacji na Bliskim Wschodzie, o co nikt nas nie prosił i gdzie faktycznie byliśmy najeźdźcami, ale można to jeszcze odwrócić. Widzę to w kilku krokach:

1. Zdelegalizowanie islamu, jako ideologii sprzecznej z tradycją i prawem cywilizowanego świata.
2. Wydalenie muzułmanów do ich ojczyzn pod groźbą kary śmierci.
3. Palenie egzemplarzy koranu i burzenie meczetów - wszak w ich krajach Biblia też jest palona, a świątynie burzone.
4. Wycofanie wojsk okupacyjnych z krajów Bliskiego Wschodu.
5. Separacja gospodarcza terenów arabskich.
6. Wzmocnienie granic i wybudowanie murów obronnych na granicach.
7. Osądzenie lewackich rządców, którzy sprowadzili nam islamską zarazę i wydalenie ich bądź ukaranie śmiercią.
8. Usunięcie fałszywych pasterzy i osądzenie ich podobnie jak rządców.
9. Przywrócenie prawowiernego kultu i katolickiego nauczania.
10. Wprowadzenie do prawodawstwa świeckiego praw ewangelicznych.

Nie łudźmy się! Wspierajmy inicjatywy antyislamskie, których wiele jest w Internecie. Tacy z nich potomkowie Abrahama, jak z masonów katolicy... . Islam to największe zagrożenie obecnych czasów zaraz po modernizmie. Jeśli chcemy uchronić naszą dziatwę przez tą plagą musimy chronić się już dziś. Nie ustawajmy w sprawowaniu katolickiego kultu i w nauczaniu prawd wiary. Do tego przyłóżmy post i jałmużnę, która gładzi wiele grzechów. Wreszcie zastosujmy oręż modlitwy. Pamiętajmy że katolicka Msza i różaniec uchroniły Europę przed zalewem islamskim w XVII w kiedy pod Wiedniem zwyciężyliśmy pod sztandarem Maryi. Módlmy się zatem:
"Królem bądź tych wszystkich, którzy jeszcze błąkają się w ciemnościach pogaństwa lub islamizmu, i racz ich przywieść do światła i królestwa Bożego. Wejrzyj wreszcie okiem miłosierdzia Swego na synów tego narodu, który był niegdyś narodem szczególnie umiłowanym. Niechaj spłynie i na nich, jako zdrój odkupienia i życia, ta Krew, którą oni niegdyś wzywali na siebie. Zachowaj Kościół Swój, o Panie, i użycz mu bezpiecznej wolności. Użycz wszystkim narodom spokoju i ładu. Spraw, aby ze wszystkiej ziemi od końca do końca, jeden brzmiał głos: Chwała bądź Bożemu Sercu, przez które nam stało się zbawienie; Jemu cześć i chwała na wieki. Amen."

Z katolickim pozdrowieniem:
Wyklęty kleryk



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz